Wiesz, czego nie znosiłam w szkole? Ale tak, że aż mnie mdliło? Tablic geograficznych!
Matko Bosko, uczyć się na pamięć, ile dany kraj eksportuje ton ryb? Jak w klasycznym memie: A komu to potrzebne? A po co?
Nie znosiłam tych tablic z jednego powodu: one nic nie mówiły. To znaczy były pełne danych, ale te dane nic nie mówiły. Bo wbrew powiedzeniu, dane nie mówią same za siebie. Trzeba nadać im kontekst, strukturę, wskazać wnioski. Dzięki temu nagle dostrzegamy, że jakiś kraj mógłby obdzielić rybami na przykład (zgaduję!) pięciu sąsiadów, a i dla niego ze spokojem by starczyło.
Te 3 książki pomogą Ci sprawić, że Twoje raporty i prezentacje nie będą dręczyć odbiorców jak tablice geograficzne 😉
- Storytelling danych. Poradnik wizualizacji danych dla profesjonalistów – Cole Nussbaumer Knaflic
Wspaniałe kompendium wiedzy o tworzeniu czytelnych, pięknych i wskazujących insighty wykresów. Mnóstwo przykładów. Bierzcie i czerpcie z tego wszyscy.
https://lnkd.in/ddGcu-YR - Liczby się liczą. Data storytelling, czyli jak opowiadać o danych – Chip Heath, Karla Starr
Wykresy to nie wszystko, potrzebujemy słów! Z tej książki dowiesz się, jak ubrać dane w słowa, które pozwolą zrozumieć znaczenie i wagę Twoich danych. Znajdziesz tu konkretne techniki zilustrowane przykładami “przed” i “po”.
https://lnkd.in/dh3-kS_H - Opowieści ukryte w danych. Wyjaśnij dane i wywołaj działania za pomocą narracji – Nancy Duarte
Pierwsza połowa tej książki była dla mnie OK-ROP-NA! Serio, myślałam, że nie przebrnę. Za to druga (no dobra, nieco wcześniej, bo gdzieś od setnej strony) jest absolutnie wspaniała! Polecam zwłaszcza rozdziały dotyczące projektowania slajdumentów (i samych slajdów), konstrukcji opowieści i przykłady angażujących wystąpień.
https://lnkd.in/dMJ2WHPi
Czytałe/aś lub oglądałe/aś coś ciekawego na ten temat? Daj znać w komentarzu!
Fajne? Przydatne? Udostępnij dalej! Możesz też postawić mi wirtualną kawę 🙂